Translate

wtorek, 23 października 2012

Piecuchy

Wczoraj do późna je lepiłam, całą noc grzały się w piecyku i z rana zostały pomalowane jak i zabezpieczone lakierem. Gotowe! Anioły... ale i nie tylko:) Przedstawiam Japonki w kimonach, mam nadzieje że spotkają się z miłym przyjęciem. Wysokość "pieuchów" to 30-31 cm, bardzo ładnie prezentują się osobno jak i w parach:) Jak ktoś chętny na własnego piecuchowego anioła bądź Japonkę-zapraszam!









7 komentarzy:

  1. Są wspaniałe :) Anioły Kocham pod każdą postacią :) Sama tworzę stojąc ei wiem ile pracy, cierpliwości i kombinacji trzeba, aby takie cudo powstało :) Gratuluję patentu ;) ja będę w ciągu dalszym szukać swojego :)
    Gorąo pozdrawiam
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję:) Teraz praca nad aniołkami to czysta przyjemność, jednak zanim nie wypracowałam sobie pewnego sposobu, och dały mi w kość;)) A ten patent to zwykły stożek z kartonu kredowego i bardzo zwarta masa solna:)
    Również pozdrawiam:)
    Dusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nad masa muszę sobie popracować - moje Anieliska powstają na rolkach od papieru toaletowego lub ręczników papierowych :)

      Usuń
  3. Twoje anioly są po prostu cudne!!!!Mam nadzieję,że spotkamy się na jakimś jarmarku i będę miala przyjemność pogapić się na nie bezpośrednio i kupić sobie jednego:)
    Pozdrawiam baaardzo cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję:) Marzy mi się w końcu na jakikolwiek jarmark wybrać...a zbieram się i zbieram niczym sójka za morze;) Może kiedyś, mam ogromna nadzieję. Póki co aniołka można kupić tak przez internet;)
    Również cieplutko pozdrawiam:)
    Dusia

    OdpowiedzUsuń
  5. A to ja w taki razie chyba spróbuję-poproszę o jakieś info :))))A mialam nadzieję,że spotkamy się w Warszawie:)Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. oto mój mail:) avadora@wp.pl Zapraszam:))

    OdpowiedzUsuń